piątek, 11 kwietnia 2008

Michał - ścieżki

witam

chciałem się podzielić refleksją odnośnie ostatnich inwestycji pseudoprorowerowych w Łodzi...

przy okazji remontu al. Włókniarzy budowana jest ścieżka rowerowa, momentami całkiem przyzwoita (asfalt!), ale na to co zauważyłem w tym tygodniu brakuje słów...

Otóż na większości dróg krzyżujących się ze wspomnianą aleją (np. Obywatelska, Lutomierska) parę metrów przed skrzyzowaniami nastawiano znaki "zakaz jazdy rowerem" z tabliczką z napisem "Przejazd przez skrzyżowanie ścieżką rowerową". Oczywiście na poprzecznych ulicach nie ma ścieżek, więc chcąc być w zgodzie z przepisami należy jadąc ulicą (np. Obywatelską w kierunku Politechniki) przed skrzyżowaniem wjechać na chodnik (?) albo raczej wprowadzić rower, przejechać na drugą stronę Obywatelskiej ponieważ przejazd ścieżką przez WŁókniarzy jest po drugiej stronie, odczekać swoje na zielone po czym przejechać na drugą stronę Włókniarzy i następnie poczekać na kolejne zielone aby wrócić na właściwą stronę Obywatelskiej aby kontynuować jazde.W wyniku tego tracimy czas na conajmniej jedną zmianę świateł oraz przekraczamy niepotrzebne 2x poprzeczną ulicę. Wiadomo że nikt przy zdrowych zmysłach tak nie będzie jeździł, ale przez takie beznadziejne rozwiązanie jadąc prosto ulicą przecinając Włókniarzy (moim zdaniem jednocześnie minimalizując niebezpieczeństwo) narażamy się na sankcje w postaci mandatu.Kto to wymyślił? Nie kwestionuję zakazu jazdy rowerem po Włókniarzy, w sytuacji gdy na całej długości jest ścieżka, ale zakaz przejechania w poprzek Włókniarzy ulicą nadaje się na tytuł Bzdury Roku przyznawanej przez łódzką Wyborczą.

druga sprawa to idiotyczność montowania ostatnio na każdym skrzyżowaniu ścieżki rowerowej z ulicą sygnalizacji uruchamianej na przycisk, szansa na płynne przejechanie przez skrzyżowanie maleje prawie do zera. Rozwiązanie to owszem ma sens gdy ścieżka pzrecina ruchliwą drogę nie biegnąc w pobliżu skrzyżowania, natomiast biegnąc wzdłuż skrzyżowania z sygnalizacją wystarczyłoby zsynchronizować zapalenie się zielonego na ścieżce z zielonym dla samochodów jadących na wprost. Przy obecnych rozwiązaniach wielu rowerzystów (w tym ja) jadąc np Mickiewicza w kierunku centrum przy skrzyżowaniu z Żeromskiego zjeżdża na ulicę, nie korzystając z przejazdu ścieżką ponieważ trzeba tam wciskać (i to nawet dwukrotnie) przycisk i odczekać często dodatkowy cykl świateł

Pozdrawiam

Michał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz